Czym jest płacz ? Podobno jedną z rzeczy, która nie przystoi prawdziwym facetom. Fakt, nie spotkałem się z piosenką, której tekst mówi o fontannie męskich łez, w przeciwieństwie do łez rodzaju żeńskiego. Bo nawet nasz Vox śpiewał: Rycz, mała, Tycz, płacz maleńka, płacz... , a o męskich szlochach ani słowa.
Mało tego, babcie swoim wnukom od małego wbijają do małych rozumków zasadę, że chłopaki nie płaczą. Męski płacz jest oznaką słabości i demaskuje nie umiejętność radzenia sobie z problemami przez tzw głowę rodziny. A przecież definicja płaczu wyraźnie podkreśla, że jest to reakcja na strach, ból, żal, ale i radość. Co prawda rzadziej płaczemy z radości a częściej z bólu i żalu, niemniej często nie zdajemy sobie sprawy, że powstrzymywanie łez może powodować dość przykre następstwa.
Dlaczego wśród kobiet występuje mniej uzależnień i depresji nie liczę poporodowej, bo to inna inszość), bo kobitki mają łzy na zawołanie. Facet ma łzy na zawołanie tylko w jednym przypadku. Kiedy wraca do domu w środku nocy, w stanie mocniej niż wskazującym i na pieszczotliwe zapytanie małżonki: Gdzie byłeś do tej pory? i Zobacz jak ty wyglądasz człowieku, odpowiada z tryskającymi z oczu łzami, że pokłócił się z szefem i musiał z kolegami odreagować, a tak w ogóle nikt go nie rozumie, nawet własna żona czepia się z byle powodu.
Wybitni psycholodzy już dawno stwierdzili, że powstrzymywanie płaczu hamuje wydalanie toksyn z organizmu, co doprowadza do różnego rodzaju nerwic oraz między innymi owrzodzeń układu pokarmowego. Faktem jest, że obraz prawdziwego mężczyzny ma się nijak do płaczącego w kącie gościa, który ma jakieś problemy, przeżywa tal po stracie kogoś bliskiego, czy ma chociażby kłopot z udowodnieniem swojej męskiej przydatności. Na wszystko jest lekarstwo, krzyczą dookoła reklamy. Łyknij tylko niebieską tabletkę, a ognisko znowu zapłonie, żagiew nastroszy się aż do nieba, a twoja kobieta będzie szczęśliwa jak nigdy. A ty znowu będziesz miał postawę Tarzana, jeździł nowiutkim BMW kupionym w promocyjnej cenie z ubiegłego roku.
A przecież prawdziwy facet, nie musi być od razu Tarzanem, powinien być zaradny i odpowiedzialny za swoją rodzinę. Nie musi jeździć BMW, jak go nie stać. Duże czerwone dowiozą praktycznie w każde miejsce. Kiedy ma problem, idzie do specjalisty aby zbadał jego przyczynę i ewentualnie ją usunął. Kiedy jego kobieta urodzi mu następne dziecko i jest szczęśliwy nie tylko dlatego, że dodatkowe 500 złotych wpadnie, płacze z radości. A kiedy ma powód do płaczu, to nawet ze złości zapłacze. Nie musi tego robić na zaludnionym deptaku. Ot po prostu, wypłacze się w domowym zaciszu, przytuli chociażby psa lub kota, jeżeli nie ma nikogo innego. Bo chłopaki nie płaczą, ale prawdziwi mężczyźni już tak.
Henryk Sadurski