Do skandalicznej pomyłki doszło w poniedziałek. Dzisiaj, w piątek, 29 kwietnia, poszkodowana kobieta złożyła oficjalną skargę na policji.
Czeskie media ustaliły, że chodzi o dwie cudzoziemki, mieszkające na stałe w Czechach. Jedna z nich zdecydowała się na zabieg tzw. łyżeczkownia, który przeprowadza się w przypadku chorób macicy. Stosowany jest także do sztucznego przerywania ciąży.
W tym samym czasie do tego samego szpitala zgłosiła się na rutynowe badania inna kobieta. Jak szpital mógł pomylić pacjentki? - to wykaże dochodzenie. Dla jednej z nich ta pomyłka miała tragiczny finał - straciła dziecko.
„Szpital Uniwersytecki Bułowka przeprosił rodzinę i jest gotowy zapewnić pacjentowi odpowiednie odszkodowanie” - powiedział rzecznik czeskiego departamentu zdrowia.
Dodał jednocześnie, że Ministerstwo Zdrowia wyraża głęboki żal pacjentce i całej rodzinie. Podkreślił, że winni zostali już usunięci z pracy.
Całe wydarzenie, jak donoszą czeskie media, jest niezwykle podejrzane, ponieważ zabieg łyżeczkowania wykonywany jest najczęściej w znieczuleniu ogólnym, bądź znieczuleniu zewnątrzoponowym lub miejscowym w okolicę szyjki macicy. O znieczuleniu lekarz informuje pacjenta z wyprzedzeniem, a osoba zainteresowana musi się z nim zapoznać. Jednocześnie jest to poprzedzone niezbędnymi przygotowaniami, w których pacjent aktywnie uczestniczy. W szczególności przed łyżeczkowaniem należy podać kobiecie na kilka godzin przed zabiegiem lek rozszerzający szyjkę macicy, aby można było wykonać zabieg.
Na razie nie udało się ustalić, na jakim etapie dokładnie doszło do fatalnej pomyłki.
Źródło:
https://www.novinky.cz/clanek/krimi-pripad-zameny-pacientek-na-bulovce-policie-po-nich-patra-40465934
