Choć orzechy na wagę mogą wydawać się korzystniejszą opcją cenową, to jednak narażone są na działanie światła, powietrza i wilgoci, co przyspiesza ich proces jełczenia. "Nie polecam zwłaszcza kupowania orzechów na wagę na bazarkach, ponieważ mogą pochodzić z niepewnych źródeł" — ostrzega Jedrej.
Pleśń nie zawsze jest widoczna gołym okiem. Przebarwienia i nieprzyjemny zapach powinny natychmiast wzbudzić twoją czujność. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości lepiej pozbyć się całego opakowania orzechów.
Solone orzechy to pokusa, której wielu z nas ulega. Należy jednak pamiętać, że zalecana dzienna dawka soli to zaledwie 5 gramów, a przeciętny Polak spożywa jej znacznie więcej. Nadmiar soli może być szkodliwy dla zdrowia.
Anna Jedrej przypomina, by zwracać uwagę na stan opakowania orzechów. Nieszczelne może doprowadzić do utleniania i jełczenia zawartości. Ekspertka radzi również wybierać orzechy bez dodatku soli, cukru i chrupiącej otoczki, które zwiększają kaloryczność produktu i często zawierają konserwanty.
Nieprzetworzone orzechy, czyli te niełuskane i niesproszkowane, mają dłuższą trwałość i są mniej podatne na utlenianie. To wybór, który przyniesie twojemu organizmowi najwięcej korzyści.
Dietetyczka radzi unikać orzechów smażonych i prażonych, ponieważ wysoka temperatura może negatywnie wpływać na ich wartość odżywczą.
Więcej informacji tutaj: https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/orzechy-sa-zdrowe-ale-tych-lepiej-nie-kupuj-dietetyczka-ostrzega/27t966j