Lori Burchett jest w trakcie odsiadywania 25 letniego wyroku w więzieniu dla kobiet w Kalifornii. Zabiła syna, bo tak kazały jej „glosy”. Kobieta cierpiała na psychozę poporodową, która dotyka dwie na 1000 rodzących kobiet. Zwykle pojawia się zaraz po porodzie, ale czasami może ujawnić się dopiero po roku.
Objawy psychozy poporodowej:
- słyszenie głosów
- wizje
- problemy ze snem lub kompletny brak snu
- poczucie beznadziei
- poczucie złości, rozdrażnienia
- smutek
- nieufność do innych i przekonanie, że ktoś chce skrzywdzić dziecko
- słowotok
- przeskakiwanie z tematu na temat
- dezorientacja
- nadaktywnośc
- zmiany nastroju
Dziś Greg Burchett ostrzega wszystkich, by, jeśli widzą podobne symptomy u młodych matek w rodzinie, nie zwlekali, tylko szukali pomocy. Jego syn zginął, kiedy on wyszedł do pracy, matka zabiła go będąc w domu w towarzystwie starszego syna. Greg napisał książkę o swojej historii.
- Żona powiedziała, że to Bóg jej kazał zabić Garissona – powiedział. - Chcę widzieć w tym jakiś sens, więc ostrzegam innych. Ale były symptomy, które zlekceważyłem i będę musiał z tym żyć do końca moich dni. Dlatego każdego dnia obwiniam siebie, za to, co się stało.
Więcej informacji i zdjęcie http://www.iepmhc.org/postpartum-psychosis-ppp
Greg o śmierci syna:
Greg o swojej książce: