W rzeczywistości, dziury w skarpetach to świadomy wybór niektórych piłkarzy, mający na celu poprawę komfortu gry. Wielu zawodników ma rozbudowane łydki, a standardowe skarpety, zwłaszcza po włożeniu ochraniaczy, są dla nich zbyt ciasne. Może to prowadzić do spowolnienia przepływu krwi i utrudniać wydajną pracę mięśni.
Dr Krzesimir Sieczych, lekarz kadry olimpijskiej, wyjaśnia, dlaczego piłkarze decydują się na ten krok: "Wycinając otwory w skarpetach, zawodnicy zapewniają sobie większy komfort i poprawiają wydajność swojej gry."
Ale skarpety to nie jedyny problem piłkarzy. Wielu z nich ma kłopot z utrzymaniem butów na swoim miejscu, co nie tylko powoduje dyskomfort, ale także zwiększa ryzyko kontuzji podczas sprintów i dryblingu. Jak sobie z tym radzą? Wycinają część skarpety od strony stopy i nakładają antypoślizgową skarpetkę. Dzięki temu but pozostaje na miejscu i nie stwarza zagrożenia podczas szybkich manewrów.
Tak więc, choć piłka nożna to sport pełen innowacji technologicznych, to czasem najprostsze rozwiązania okazują się najskuteczniejsze. Dziurawe skarpety to tylko jeden z przykładów, jak piłkarze dostosowują sprzęt do swoich indywidualnych potrzeb.
Więcej przeczytasz w Onecie: https://kobieta.onet.pl/warto-wiedziec/euro-2024-dlaczego-pilkarze-maja-dziury-w-skarpetach-wyjasniamy/bdbb4mh