44-latek już jest na wolności. W celi spędził dwanaście godzin. Urzędzenie do nawigacji zostało skonfiskowane.
Czech nie spodziewał się żadnych komplikacji podczas kontroli na lotnisku. Leciał do Kataru. Nie miał przy sobie nic, co – w jego przekonaniu – mogłoby być niedozwolone. Okazało się jednak, że się mylił. Kontrolerzy trafili w jego bagażu na urządzenie do nawigacji rowerowej. Znanej i renomowanej firmy. Tego rodzaju systemy nawigacji są zabronione w kraju. Nie pomogło mu tłumaczenie, że takie same urządzenia można bez problemu kupić w Indiach.
Sprawą zajęła się policja.
„Oskarżony nie był w stanie przedstawić żadnego zezwolenia wydanego przez odpowiednie władze na używanie tego urządzenia” – powiedział rzecznik miejsowej policji.
Mężczyzna został ukarany mandatem – o równowartości ok. 50 zł i wezwany do złożenia wyjaśnień na komisariacie policji zgodnie z ustawą o telegrafie bezprzewodowym z...1933 r., która w dalszym ciągu obowiązuje w tym kraju.
We wtorek musiał ponownie stawić się na komisariacie, a następnie podpisać w sądzie przyznanie się do winy. Dopiero wtedy mógł opuścić Indie.
Źródło:
https://www.idnes.cz/zpravy/zahranicni/indie-zakazane-zarizeni-navigace-cesky-obcan.A241210_170952_zahranicni_tmps