Październik jest tym miesiącem, kiedy wracamy do tzw. czasu standardowego. Oznacza to, że „zyskamy” godzinę, cofając wskazówki z godziny trzeciej na drugą. Do czasu tzw. letniego musimy poczekać do końca marca.
Zmiana czasu została wprowadzona w celu oszczędzania energii. Przynajmniej taki był plan. Co ciekawe, jako pierwsi przesunęli wskazówki Niemcy w kwietniu 1916 roku. Ale na ten pomysł wpadł wcześniej Benjamin Franklin, który uznał, że zmiana czasu może przynieść wymierne korzyści dla gospodarki.
W Polsce zmiana czasu obowiązuje nieprzerwanie od 1977 roku. Ale pomysł ten nie wszędzie znalazł powszechną akceptację. Wprawdzie przesuwanie wskazówek odbywa się dwa razy w roku w 70 państwach świata, w tym w większości europejskich, ale ponad sto krajów nie zmienia czasu. Mieszkańcy jakich krajów nie zgodzili się na to?
To m.in. Islandczycy. Na tej wyspie czas jest ten sam przez cały rok, niezależnie od tego, czy w innych częściach Europy przestawiają zegarki.
Japonia: tu także nie reguluje się zegarków. Dużą rolę odgrywa tu m.in. kulturowa tradycja, aby nie żyć według zewnętrznych ograniczeń czasowych.
Ani czasu letniego, ani zimowego nie ma też w Indiach. Obowiązuje tu indyjski czas standardowy (IST) przez cały rok, niezależnie od sezonowych zmian w innych częściach świata.
Na przesuwanie wskazówek nie zdecydowały się także Chiny, które korzystają tylko z jednej strefy czasowej. Biorąc po uwagę wielkość kraju, powinno tu obowiązywać aż pięć stref czasowych.
Korea Południowa: również tutaj nigdy nie zdecydowano się wprowadzić jakichkolwiek zmian czasowych.
Jeżeli wybieramy się do Turcji, to również tutaj nie musimy się martwić, czy uwzględniliśmy w naszych zegarkach czas letni lub zimowy. Od 2016 r. obowiązuje tu jedynie czas letni. To oznacza ciemniejsze poranki, ale dłuższe wieczory.
Do 2009 roku swoje zegarki przestawiali także mieszkańcy Argentyny. Argumentem, żeby z tego zrezygnować były protesty Argentyńczyków, którzy uznali, że zmiana czasu przynosi niewielkie korzyści.
Dwa lata temu na podobny krok zdecydowała się Jordania i Meksyk. Zmiany czasu nie ma także m.in. w Republice Południowej Afryki, Namibii, na Białorusi, w Gruzji, Azerbejdżanie i Armenii.
Mimo że już w 2019 r. Parlament Europejski był bliski ukończenia prac nad likwidacją zmiany czasu, ostateczne decyzje zostały wstrzymane z powodu trwającej pandemii COVID-19 i wstrzymane do odwołania. W 2021 roku jednak Komisja Europejska zaleciła państwom członkowskim Unii Europejskiej kontynuowanie obecnych regulacji przynajmniej do 2026 r.
Źródło:
https://www.derstandard.at/story/3000000241797/in-diesen-urlaubslaendern-gibt-es-keine-zeitumstellung?ref=niewidget
https://www.national-geographic.pl/przyroda/zmiana-czasu-ktory-czas-byl-pierwszy-letni-czy-zimowy/