Ta informacja z 26 sierpnia znów zszokowała Austriaków. Chodzi o prokuratorskie zarzuty. Przypomnijmy (pisaliśmy o tym 6 czerwca br.): na początku roku do szpitala uniwersyteckiego w Grazu, na oddział neurochirurgiczny trafił 33-latek, który uległ ciężkiemu wypadkowi podczas prac leśnych. Potrzebna była pilna i skomplikowana operacja mózgu, która zakończyła się bez żadnych komplikacji, a pacjent został wkrótce wypisany do domu.
Kilka miesięcy później do prokuratury w Grazu wpłynęło anonimowe zgłoszenie, że podczas operacji, na sali przebywała nieletnia córka chirurga. Miała ona też w niej aktywnie uczestniczyć. Prokuratura wszczęła postępowanie w czerwcu. Po dwóch miesiącach dochodzenia prawnik 33-letniego pacjenta potwierdził w poniedziałek, że dziewczynka – pod okiem ojca – miała wywiercić otwór w czaszce jego klienta. Pozwolił jej na to ojciec. Takie też usłyszał zarzuty.
Chirurg oraz jeden z lekarzy zostali już zwolnieni z pracy. Pozostali członkowie zespołu, którzy byli obecni podczas operacji dostali nagany. Nie jest jednak wykluczone, że mogą tez ponieść dalsze, surowsze konsekwencje.
Prawnik pacjenta oświadczył, że nie wyklucza wystąpienia o odszkodowanie wobec wszystkich, którzy brali udział w operacji. Według niego współodpowiedzialność ponoszą nie tylko lekarze, ale także wszyscy ci, którzy mogli temu zapobiec. Chodzi o siedem osób szpitalnego personelu.
Prokuratura sprawdziła, czy podobne zdarzenie nie miało miejsca już wcześniej w tym szpitalu. Rzecznik placówki stanowczo zaprzeczył. W oświadczeniu placówki podkreślono, że w świetle obowiązujących przepisów na sali operacyjnej – oprócz lekarzy - mogą przebywać wyłącznie stażyści i studenci.
Źródło:
https://www.bild.de/news/ausland/graz-aerztin-soll-tochter-13-erlaubt-haben-bei-op-schaedel-aufzubohren-66cc23982e96240be0bb9d54
https://www.derstandard.at/story/3000000233844/grazer-aerztin-erlaubte-tochter-teilnahme-an-op-13-jaehrige-soll-schaedel-aufgebohrt-haben