Do kradzieży doszło w miniony weekend. Całe zdarzenie nagrało się na monitoringi. O godz. 3.41 na podwórku przy ul. Złotej, gdzie się mieści lokal Sezon, weszło dwóch młodych mężczyzn ubranych na sportowo. Świecili sobie latarką. Jedyne, co ich zainteresowało, to głośnik warty 3,5 tys. zł. Na filmie widać, jak jeden z nich odpina kable i zabiera sprzęt.
- Bardzo nas to zbulwersowało - mówi jeden z pracowników Sezonu. - Nie wiem, jak można tak wejść i wziąć coś, co nie jest twoją własnością. A oni przyszli jak po swoje.
Sprawa została zgłoszona na policję, a filmik trafił na portale społecznościowe. Obejrzało go kilkadziesiąt tysięcy osób. Był też wiele razy udostępniany.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. W poniedziałek wieczorem jeden z "bohaterów" filmu przyszedł na podwórko ze skradzionym głośnikiem, odstawił go na swoje miejsce i wymownym gestem przeprosił wiedząc, że jest w oku kamery.
Na tym nie koniec. Wszedł jeszcze do baru i przeprosił szefową za to, co zrobił.
- Kradzieży nie tolerujemy - podkreślają pracownicy lokalu. - Ale potrafimy wybaczyć. Nie wiemy czy ten człowiek coś zrozumiał czy nie. Ale dziękujemy, że jednak postanowił naprawić swój błąd.
Cała ta sprawa może jednak nie ujść sprawcom na sucho. Nawet jeśli ruszyło ich sumienie.
- Kradzież jest ścigana z urzędu - wyjaśnia nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. - Mamy ustalonych sprawców, będziemy ich przesłuchiwać.
