Do tego nietypowego zdarzenia doszło dzisiaj w miejscowości Janki na trasie z Chełma do Hrubieszowa. Policjanci hrubieszowskiej drogówki zauważyli lawetę, która holowała drugą. Nie to jednak wzbudziło ich zdziwienie, tylko przerobiona tylna lampa w mercedesie, w której kierunkowskaz świecił na zielono, a sam klosz był w kolorze niebieskim.
Policjanci wyjaśnili kierowcy - był nim 41-letni obywatel Ukrainy, że światło kierunkowskazów - według przepisów - powinno emitować barwę żółtą selektywną, a nie zieloną. Ponadto niebieska barwa klosza jest niedopuszczalna - światła niebieskie zastrzeżone są dla odpowiednich służb.
Kierowca z Ukrainy stwierdził, że w takim razie wymieni na miejscu żarówki na właściwe. Podszedł do samochodu, a kiedy policjanci byli zajęci sprawdzaniem danych kierowcy, 41-latek wybił młotkiem jedną z lamp i wymienił żarówkę na żółtą, po czym oznajmił, że jedną z lamp już naprawił.
Policjanci nie dopuścili do tego, aby podobnej "naprawy" dokonał w drugiej lampie. Zatrzymali mężczyźnie dowód rejestracyjny. Kierowca musi teraz wymienić tylne lampy na właściwe, a następnie przejść przegląd techniczny na stacji diagnostycznej. Dopiero wtedy odzyska dowód.
Został też ukarany mandatem w wysokości 500 zł,