Wszystkie auta, wyprodukowane w 2016 roku, są zarejestrowane w Bratysławie, ze słowackimi tablicami rejestracyjnymi. Wśród nich znajduje się pomarańczowe wyścigowe Porsche 911 GT3 RS, żółte Porsche Cayman 718, perłowy Bentley Continental GT 6.0 i grafitowe BMW M4 3.0 coupe. Jednak oba Porsche nie mają kluczyków, co uniemożliwia dostęp do wnętrza.
Najcenniejszym z aut jest Porsche 911 GT3 RS, którego wartość oszacowano na 1 mln 99 tys. zł, choć cena wywoławcza jest niższa o prawie 300 tys. zł. Bentley, drugi na liście najdroższych, to perłowy kabriolet o wartości 531 tys. 800 zł, z ceną wywoławczą 398 tys. 850 zł. Wartość BMW, z pomarańczowymi kutymi felgami, oszacowano na 215 tys. 600 zł, a oferty na jego zakup można składać od kwoty 161 tys. 700 zł. Żółte Porsche jest dostępne do licytacji od 139 tys. 725 zł, kiedy szacunkową wartość urzędnicy podają w kwocie 186 tys. 300 zł. Ten samochód również nie ma kluczyków.
Oferty można składać do 30 lipca. Każdy uczestnik przetargu musi wpłacić wadium w wysokości 10 proc. wartości szacunkowej. Sprzedaż tych czterech aut nie jest opodatkowana podatkiem od towarów i usług. Nabywca nie może też domagać się unieważnienia licytacji, kupna, ani obniżenia ceny jej nabycia z powodu wad, mylnego oszacowania lub innej przyczyny.
Jak te luksusowe samochody znalazły się na stanie podlaskiej skarbówki? Urząd Skarbowy w Suwałkach sprzedaje pojazdy na polecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, która zabezpieczyła je w ramach prowadzonego postępowania. Śledztwo dotyczy działalności zorganizowanej grupy przestępczej, która w latach 2015-2017 wprowadzała do obrotu nabywane wewnątrzwspólnotowo paliwa płynne, bez uiszczania podatku VAT.
Pieniądze ze sprzedaży zarekwirowanych samochodów prokuratura przeznaczy na zabezpieczenie wykonania kary grzywny, przepadku korzyści majątkowych oraz kosztów sądowych, jakie mogą zostać orzeczone w przyszłości przez sąd. Dwa samochody Porsche nie posiadają kluczyków, ponieważ nie odnaleziono ich w chwili zabezpieczania pojazdów.