Został zatrzymany przez dwa różne patrole. Za pierwszym razem miał ponad promil, za drugim już 2,5 promila. Przy pierwszej kontroli - przed godz. 21 - rowerzysta miał "jedynie" promil alkoholu. Policjanci zatrzymali go na ulicy Korolowskiej we Włodawie. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym oraz zabroniono mu dalszej jazdy.
Dwie godziny później został zatrzymany kilka kilometrów dalej - na ulicy Długiej we Włodawie.
- Tam procedura powtórzyła się - mówi aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie. - Wynik z badania alkomatem wskazywał jednak inny pomiar niż przy pierwszym badaniu. Był wyższy i wynosił już 2,5 promila. Mężczyznę ponownie ukarano mandatem karnym i zakazano dalszej jazdy.
Pijany rowerzysta w rozmowie z policjantami powiedział, że nic złego nie zrobił. Teraz czekają go dotkliwe skutki finansowe. Łącznie ma do zapłaty pięć tysięcy złotych.
Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem rowerzysta, który spożył alkohol, podlega karze grzywny w wysokości co najmniej 1000 zł. Kara za jazdę w stanie nietrzeźwości jest jeszcze wyższa. W tym przypadku kara wynosi co najmniej 2500 zł.
Źródło: KPP Włodawa