Partner: Logo FacetXL.pl

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa poruszyło lubelskich śledczych. Zwłaszcza dołączone zdjęcie w zimowej scenerii, na którym widać nieletnią na balkonie. Jest w samej pidżamie. Mokrej do tego. Z zawiadomienia dziewczynki wynikało, że w styczniu ojciec zamknął ją za karą na balkonie tuż po kąpieli. Miała to być dla niej kara. Za co?

- To była typowa ustawka – wyjaśnia dr Małgorzata Sitarczyk, psycholog i biegły sądowy z Lublina. - To zdjęcie rzekomo zamkniętej na balkonie dziewczynki zrobiła jej koleżanka. Miało to uwiarygodnić jej zawiadomienie do prokuratury, w którym skarżyła się, że ojciec od dawna znęca się nad nią. Do wszystkiego się doskonale przygotowała. Wcześniej w jej szkole odbyła się pogadanka o przemocy w domu, jak trzeba reagować, co zrobić, żeby się przed tym uchronić. Jak widać, niektórzy tę wiedzę wykorzystali w zupełnie innym celu.

Na komisariat nie przyszła sama. Namówiła do tego babcię, która uwierzyła wnuczce, że ojciec ją rzeczywiście krzywdzi. Wykorzystała też fakt, że jej babcia była skonfliktowana z zięciem. Policja od razu skierowała sprawę do prokuratury, a ta poprosiła o opinię biegłych sądowych z zakresy psychologii.

- Okazało się, że ani sąsiedzi, ani koleżanki tej dziewczynki w najmniejszym stopniu nie potwierdzili jej wersji o znęcaniu się nad nią – mówi Małgorzata Sitarczyk. - Trzeba pamiętać, że przemoc to jest cały proces. Nie odbywa się on sporadycznie, incydentalnie. Dziewczynka plątała się w swoich opowieściach, konfabulowała, nie była w stanie wykazać, że ojciec rzeczywiście w jakikolwiek sposób mógł się nad nią znęcać.

Według biegłej sądowej, powodem takiego zachowania dziecka mógł być jej „konflikt” z ojcem – wszystko przez to, że kazał jej się uczyć do klasówki, a jego „wina” polegała na tym, że kilka razy – chcąc sprawdzić czy się uczy – wszedł bez pukania do jej pokoju.

- Nie jest to niestety odosobniony przypadek, kiedy dzieci skarżą się na swoich rodziców w prokuraturze czy na policji i wymyślają nieprawdziwe historie – wyjaśnia dr Sitarczyk. - W swojej karierze miałam już do czynienia z trzeba lub czterema takimi przypadkami. Za każdym razem była to próba ukarania rodziców za to, że np. nie chcą im sfinansować nowego smartfona czy iPada. A jak to zrobić – o tym dowiadują się m.in. w internecie.

Lubelska prokuratura umorzyła niedawno sprawę tej nieletniej dziewczynki, która rzekoma miała stać w zimie przez cztery godziny na balkonie, a jej zawiadomienie uznała za bezpodstawne. Podobnie jak skargę innego nastolatka z Lublina, który zawiadomił prokuraturę, że jego mama pobiera za niego zasiłek i zamiast szynki, kupuje mu tańsze i gorsze wędliny. Za taką uznał salceson. W ten sposób go miała krzywdzić. Domagał się także, żeby mama przekazywała mu do ręki pieniądze z zasiłku.

 

 

Tagi:

dziecko,  prokuratura,  skarga,  przemoc, 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz