Partner: Logo FacetXL.pl

„Ma się zdarzyć?” to opowieść o przemijaniu, przeznaczeniu i przedziwnym mieście, opublikowanej w 2024 roku w Lublinie przez Wydawnictwo Lubelskie AZ.

Większość osób interesujących się Lublinem wie, że legenda o powstaniu nieistniejącego dziś kościoła farnego pw. św. Michała Archanioła na lubelskim Starym Mieście, ma związek z anielskim impulsem. Jak napisał Jan Długosz, księciu Leszkowi Czarnemu w XIII w. przyśnił się Archanioł Michał, który wręczył mu miecz i wezwał, by ruszył w pogoń za wrogiem, który spustoszył Lublin. Leszek Czarny poszedł za głosem sennej wizji i pokonał najeźdźcę. Po tym wydarzeniu ufundował wspomniany kościół farny.

Natomiast tylko nieliczni wiedzą, na co zwraca uwagę Jowita J. Sitko - że w Lublinie w 1623 roku wydrukowana została Księga Blasku (Sefer ha Zohar) – najsłynniejsze, średniowieczne dzieło kabalistyki i mistyki żydowskiej, które stanowi m.in. komentarz do Tory i zawiera rozważania na wiele fundamentalnych zagadnień takich jak: powstanie świata, natura Boga, problematyka dobra i zła.

Do XX wieku na świecie istniały zaledwie trzy wydania tego dzieła – dwa włoskie oraz edycja pochodząca z żydowskiej drukarni działającej na lubelskim Podzamczu. Profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Władysław Panas (zm. w 2005 roku) pisał przed laty, że nie ma żadnego egzemplarza tego bezcennego starodruku w Lublinie, ani nawet w Polsce. Równocześnie podkreślał fakt, iż samo wydrukowanie tego dzieła w Lublinie oraz jego nieistnienie w obecnej przestrzeni miasta stanowi znakomity powód do badań, rozważań i poszukiwań.

Na swoisty „apel” Panasa odpowiedziała Jowita J. Sitko, bowiem osią fabularną swojej powieści „Ma się zdarzyć?” uczyniła poszukiwanie egzemplarza XVII-wiecznej lubelskiej edycji Księgi Blasku. Autorka umiejętnie wplotła historyczną prawdę w zbeletryzowaną fabułę, bowiem w poszukiwania starodruku zaangażowane jest Stowarzyszenie Miłośników Lublina. Organizacja ta powołana została do życia jedynie na potrzeby powstania sensacyjnego wątku książki.

Nie tylko przyczyna gorączkowego poszukiwania egzemplarza lubelskiego wydania Księgi Blasku stanowi zagadkę powieści „Ma się zdarzyć?” Kolejną tajemnicą, pojawiającą się na kartach książki, jest ustalenie faktycznego miejsca, w którym zlokalizowany był dom słynnego cadyka Jakuba Izaaka Horowica, zwanego Widzącym z Lublina z uwagi na posiadany przezeń nadprzyrodzony dar jasnowidzenia. Jak bowiem pisał Martin Buber w książce Gog i Magog. Kronika chasydzka „Jakub Izaak już od swoich narodzin widział świat od jego krańca do krańca”.

Nie ma wątpliwości, że był to dom wzniesiony w Lublinie przy ulicy Szerokiej 28, będącej niegdyś głównym traktem dzielnicy żydowskiej, ciągnącej się u podnóża Zamku Lubelskiego w sąsiedztwie obecnego Starego Miasta. Niestety, ulica ta już nie istnieje. Jej żywot wraz z całą dzielnicą żydowską zakończyli hitlerowcy w 1943 roku, niszcząc całą tę przestrzeń. Obecnie większą część obszaru zajmowanego niegdyś przez żydowskie domostwa pokrywa wielki Plac Zamkowy okolony kamieniczkami, powstałymi w 1954 roku. Nie jest więc jasne, gdzie dokładnie znajdował się dom cadyka.

- Choć na jednej z kamienic wybudowanych przy Placu Zamkowym widnieje tablica pamiątkowa informująca, że w tym miejscu mieszkał Widzący z Lublina, prawda jest inna – zdradza autorka powieści. - Jego dom przy niegdysiejszej ulicy Szerokiej 28, znajdował się w rzeczywistości o kilkadziesiąt metrów dalej, w miejscu, gdzie obecnie na wzgórzu pod lubelskim Zamkiem znajduje się pomnik przedstawiający okazałego lwa, wzniesiony dla upamiętnienia 75. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.

Poszukiwaniem dokładnego miejsca domu Widzącego z Lublina zajmowali się badacze lubelskiej kultury żydowskiej, a wątek ten Jowita J. Sitko w swojej książce umiejętnie wykorzystała.

- Ta historia pojawiająca się w mojej książce – zauważa autorka. – również związana jest z poszukiwaniami bezcennej Księgi Blasku, używanej faktycznie w XIX w. na dworze chasydzkim cadyka Horowica.To właśnie wspomniany cadyk, w oparciu o Sefer ha Zohar, stosując tzw. kabałę praktyczną, usiłował przyspieszyć nadejście Mesjasza, którego pojawienie się miało nastąpić właśnie w Lublinie. Jak uważają niektórzy, ze względu na ową próżność, w którą popadł kabalista z ulicy Szerokiej 28 wierząc, że może mieć wpływ na czas przyjścia na ziemię Mesjasza, Najwyższy pozwolił działać Złemu i sprawić, że Widzący z Lublina zmarł niespodziewanie. Wypadł bowiem przez okno i w wyniku upadku oraz doznanych obrażeń wkrótce zakończył życie.

W splot rozmaitych wydarzeń związanych z księgą Sefer ha-Zohar uwikłana jest przede wszystkim główna bohaterka powieści – Klara Karma, która mieszka w jednej z kamienic lubelskiego Starego Miasta. To dojrzała kobieta, nazywana przez barmana w barze „Katedra”, Panią Browary. Klara jest historyczką sztuki, prowadzi antykwariat „Drugie życie” i – przesiadując w „Katedrze” – szkicuje portrety przypadkowo napotkanych tam ludzi. Potem, już w zaciszu swojego mieszkania, dopisuje twarzom wymyślone przez siebie historie, co doprowadza ją do odkrycia zaskakującej prawdy o niej samej: dostrzeżenia swoich wyjątkowych zdolności, które mogą zaważyć na życiu spotykanych przez nią ludzi.

„Ma się zdarzyć?” to książka, która obok słowa wabi czytelnika serią oryginalnych czarno-białych fotografii autorstwa również Jowity J. Sitko oraz stworzoną przez Marka Dybka (autora okładki) mapą obrazującą autentyczne miejsca Lublina, będące scenerią dla fikcyjnych wydarzeń. Warto jednak zaznaczyć, że choć akcja powieści osadzona jest w realiach konkretnego miasta, jest to książka, której walory obyczajowy, psychologiczny i sensacyjny sprawiają, że czyta się ją z zapartym tchem bez względu na znajomość Koziego Grodu.

 


Jowita Joanna Sitko - z zamiłowania pisarka, instruktorka flamenco, żona i matka dwóch synów, a z zawodu prawniczka, nauczycielka akademicka i rzeczniczka patentowa. Jest profesorką Politechniki Lubelskiej. Od wielu lat interesuje się Lublinem i odkrywaniem ciekawych historii związanych z tym miastem. Otrzymała w 2024 r. stypendium artystyczne Prezydenta Miasta Lublin na publikację książki „Ma się zdarzyć?”, która jest jej debiutem beletrystycznym.

 


Źródło:

„Scriptores” nr 33 z 2008 roku, opublikowany przez Ośrodek Brama Grodzka – Teatr NN

 

 

 

 

 

 

 

Tagi:

Lublin,  widzący z lublina,  książka, 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz