Ubrania produkowane zwłaszcza w Azji mogą zawierać różnego rodzaju mikroby oraz substancje chemiczne, które są pozostałościami po procesie produkcyjnym. Barwniki, pestycydy, dioksyny czy formaldehyd to tylko niektóre z nich, które mogą prowadzić do podrażnień skóry, wysypki, a nawet długofalowo negatywnie wpływać na zdrowie.
Sylwia Panek, ekspertka specjalizująca się w chemii, która zyskała popularność na Instagramie, apeluje o konieczność prania nowych ubrań przed ich pierwszym założeniem. Wskazuje przy tym na prosty sposób, by pozbyć się szkodliwych substancji — namaczanie w wodzie z octem lub kwaskiem cytrynowym. Specjalistka radzi dodać około szklanki octu na litr wody i po godzinie namaczania wyprać ubrania w pralce, ewentualnie z opcją podwójnego płukania.
Dodatkowo, chemiczka ostrzega przed używaniem płynów do płukania, które, choć nadają miękkość i zapach, mogą utrudniać dokładne oczyszczanie tkanin z zanieczyszczeń. Składniki te zamykają włókna, co może przeszkodzić w wypłukiwaniu wszelkich nieczystości podczas prania.
Sylwia Panek podsuwa także pomysł na wykorzystanie octu lub kwasku cytrynowego w przypadku ubrań z drugiej ręki, które mają intensywny zapach płynu do płukania lub inne nieprzyjemne aromaty. Pamiętaj, że odpowiednie pranie nowych ubrań to nie tylko kwestia higieny, ale także dbałość o własne zdrowie.
Więcej informacji tutaj: https://kobieta.onet.pl/moda/czy-trzeba-prac-nowe-ubrania-przed-pierwszym-zalozeniem-wyjasniamy/jqmfqh8