W najnowszym raporcie Centrum im. Adama Smitha, do którego dane dotarł Onet, eksperci biją na alarm.
Z raportu wynika, że Polska, plasująca się na 24. miejscu wśród 27 krajów Unii Europejskiej pod kątem rozwoju gospodarki cyfrowej, musi zrewidować swoje dotychczasowe podejście i opracować nową, przełomową strategię. Tylko radykalne zmiany, w tym integracja administracji publicznej i sektora usług medycznych z zastosowaniem technologii blockchain, mogą zabezpieczyć kraj przed cyberzagrożeniami i przyspieszyć rozwój technologiczny.
Autorzy raportu podkreślają, że obecne plany rządowe nie gwarantują oczekiwanego skoku cyfrowego. Zdaniem ekspertów, potrzebne są ambitniejsze cele i większe zaangażowanie w rozwój cyfrowy, aby nie dopuścić do dalszego powiększania się luki technologicznej.
W raporcie zwrócono również uwagę na problematykę dyrektywy unijnej NIS2, mającej na celu przeciwdziałanie cyberprzestępczości. Eksperci ostrzegają, że bez odpowiedniego poziomu rozwoju cyfrowego, dyrektywa ta może stać się narzędziem nadużyć i nadinterpretacji przepisów, co z kolei może hamować postęp technologiczny i sprzyjać rozwojowi korupcji.
Alarmujący jest również wzrost korupcji w Polsce, co potwierdza "Indeks Percepcji Korupcji". Wróciliśmy w rozwoju do roku 2012 – twierdzą autorzy raportu. Sugerują oni, że rozwiązaniem mogłoby być zwiększenie inwestycji w badania i rozwój technologii, takich jak sztuczna inteligencja. Niski poziom wykorzystania AI w polskiej gospodarce i administracji to kolejny problem, który bez odpowiednich działań może przyczynić się do pogorszenia konkurencyjności Polski, wzrostu kosztów życia i spadku jakości życia obywateli.
Autorzy dokumentu apelują o przemyślane i kontrolowane wprowadzanie przepisów, które nie będą dawać nieograniczonej władzy administracji. Ostrzegają, że takie działania mogą być nie tylko niebezpieczne dla bezpieczeństwa państwa, ale i kontrproduktywne dla osiągania założonych celów rozwojowych.