Partner: Logo FacetXL.pl

Rozmowa z Robertem Mirkiem, ekspertem od termomodernizacji z firmy Energodom

 

 

 

 


Od lat ogrzewam swój dom węglem. Mam się czego obawiać?

- Niestety tak. Paliwa kopalne takie jak węgiel będą zdecydowanie wycofywane z rynku i zastępowane innymi, bardziej ekologicznymi rozwiązaniami. Już obecnie w wielu województwach wprowadzono poważne ograniczenia związane z ustawą antysmogową. Np. w Krakowie w ogóle nie można już palić węglem. W nadchodzących kilku latach takie zakazy zostaną wprowadzone wszędzie ze względu na wymogi unijne. Warto już teraz pomyśleć o zmianach.

 


Jeśli za ogrzewanie w zimie – gazem – płacę miesięcznie ok. 800 złotych, to o ile zmniejszą mi się rachunki po wymianie np. okien i drzwi na „super energooszczędne”?

- To oczywiście zależy od jakości obecnych okien i drzwi, ale można przyjąć, że nowe zmniejszą rachunek o 15 procent. Więcej – nawet o połowę mogą się zmniejszyć rachunki za ogrzewanie po ociepleniu domu. Posłużę się przykładem, który znam bardzo dobrze – dom moich rodziców. Ma 140 mkw., jest dobrze docieplony i ogrzewany pompą ciepła, a wcześniej ekogroszkiem. Za sezon grzewczy 2023/2024 za ogrzewanie i podgrzanie ciepłej wody zapłacili 2800 zł, bo pompa zużyła im trochę ponad 2000 kW. Ja w mieszkaniu w bloku płacę za to dwa razy więcej.

 

Robert Marek


Z jakiego materiału budowałby pan teraz dom dla siebie?

- Z dobrze trzymającego ciepło. Prawdopodobnie wybrałbym panel SIP. To dwie płyty OSB z pianą PUR w środku. Taki dom stawia się szybko, nawet w dwa-trzy tygodnie, jest bardzo wytrzymały i ciepły, a przede wszystkim szczelny. Działa trochę jak termos. Konieczna jest w nim rekuperacja, żeby było w nim świeże powietrze. Plus łatwo i szybko montuje się zarówno elewację, jak i pokrycie ścian. Taki dom ma jedną wadę – mało jest fachowców w kraju, którzy umieją je stawiać.

 


 

 


Dużo się mówi o programie Czyste Powietrze? Co to takiego?

- Najprościej mówiąc to szansa na prawie darmowy remont domu. Każdy zbudowany przed 2014 rokiem dom jednorodzinny kwalifikuje się do tego programu. Można dzięki temu np. wymienić stary piec na nowy, docieplić dach, czy zrobić nową elewację. Oferta programu jest zawsze ukierunkowana na zmniejszenie strat ciepła i kosztów ogrzewania. Taka dotacja to nawet 135 tys. zł złotych i preferowane są osoby o niskich dochodach. Ale nawet osoby zarabiające 11 tys. zł miesięcznie dostaną zwrot połowy kosztów

 


A co jeśli nie skorzystam z programu?

- Jeśli ktoś ma nowy, albo wyremontowany dom, to nie ma problemu, ale jeśli nie, to warto pamiętać, że takie programy działają na zasadzie marchewki i kija. Najpierw dobrowolnie i z dotacji można przeprowadzić termomodernizację, a później trzeba będzie to robić na własną rękę, lub płacić kary za mieszkanie w niewyremontowanym domu, co brzmi trochę absurdalnie, ale taka będzie rzeczywistość. Dodam, że dotację można otrzymać także na audyt energetyczny. Dzięki niemu będziemy wiedzieć, czy w naszym domu trzeba w pierwszej kolejności wymienić np. wszystkie okna czy wykonać nową elewację.

 

 


Węgiel zły, kominek też. To może mała przydomowa elektrownia wiatrowa, która np. wyprodukuje prąd na potrzeby lodówki, zamrażarki. Ole kosztuje i czy ma to sens?

- Mówiąc wprost – nie. Wiele szumu o nic. Jeśli nie mieszkasz w górach albo nad morzem, to nie warto tego montować nawet z dotacją. Problemem jest niska prędkość wiatru w większości regionów i sama specyfika działania turbiny. O ile przy energii słonecznej te różnice nie są duże – raz świeci mocniej, raz słabiej, ale sprawność instalacji będzie zawsze podobna, o tyle przy turbinie wiatrowej jeśli wiatr ma prędkość 10 m/s, to turbina wyprodukuje np. 1 kW energii, a gdy prędkość spadnie o połowę – już tylko 100 W. Sens mają tylko duże i drogie turbiny umieszczone wysoko nad ziemią, lub na morzu.

 


 

Czym będziemy ogrzewać domy za trzydzieści lat?

- Prawdopodobnie tym samym co dzisiaj – energią elektryczną. Obecnie nie wiadomo czy ona zdrożeje, czy będzie tańsza. Na pewno jednak w przyszłości - gdy transformacja energetyczna się dokona w większym stopniu - energia stanieje. Ja dla swojego domu wybrałbym pompę ciepła. Wielu ludzi myśli, że to skomplikowane urządzenia, które łatwo się psują, a w rzeczywistości tam nie ma się co zepsuć. pompa ciepła działa tak samo jak lodówka, czy klimatyzacja tylko odwrotnie i są to niezawodne urządzenia.

 


 

 


Jak przekonać kogoś, kto ma 75 lat, żeby zainwestował w OZE kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy?

- Czy w OZE? Chyba bardziej w komfort życia. Zamiast rąbać drewno, czy nosić węgiel można mieć po prostu ciepło po naciśnięciu przycisku, do tego zawsze w sposób przewidywalny i najczęściej tańszy niż do tej pory. Mamy więc i wygodę, i oszczędności. Do tego zmodernizowany dom można drożej sprzedać, a na wypadek śmierci właściciela to właśnie najczęściej z domami robią spadkobiercy.

 

 

 

 


 

 

 

 

 

 

 

Tagi:

ogrzewanie,  kominek,  ekologia, 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz