Partner: Logo FacetXL.pl

Słonecznik to roślina podziwiana od wieków. Już w starożytności była uważana za symbol słońca i jego mocy. Pochodzi z Ameryki Północnej, gdzie uprawiali ją miejscowi Indianie. W XVI wieku hiszpańscy odkrywcy przywieźli słonecznik do Europy, gdzie szybko zyskał popularność. W XVIII wieku słonecznik był również uprawiany w Rosji i został tam uznany za symbol narodowy.

Warto podkreślić, że słonecznik fascynuje nie tylko swoim pięknem, ale także wyjątkowymi właściwościami. Ma zdolność podążania za słońcem i obracania główek kwiatowych w kierunku słońca (dotyczy to jednak tylko młodych roślin). Kiedy zakwitną, zawsze zwrócone są w tym samym kierunku – zwykle na wschód. Ta cecha nazywa się heliotropizmem i doprowadziła do tego, że słonecznik jest również uważany za symbol optymizmu i szczęścia. Bo jak się nie uśmiechnąć na jego widok?

Dziś uprawy słonecznika można znaleźć na około 27 milionach hektarów ziemi na całym świecie; według prognoz, w sezonie 2024 i 2025 światowe zbiory wyniosą 57,1 mln ton ziaren. Najważniejszymi krajami uprawnymi są Rosja (7,9 mln ha) i Ukraina (6,2 mln ha), które łącznie produkują około połowy światowych zbiorów. Wojna tego nie zmieniła. Ważnymi producentami są także Rumunia i Bułgaria.

Produkcja słonecznika stoi jednak teraz przed poważnym wyzwaniem. Powód? Ocieplenie klimatu. Wprawdzie ta roślina jest stosunkowo odporna na suchą i gorącą aurę, ale celem jest optymalizacja zbiorów. I tu wkracza inżynieria genetyczna, która ma w tym pomóc. Naukowcy już odkryli gen DNA, który odpowiada za zdolności adaptacyjne w zmieniających się warunkach klimatycznych i wysokie plony. Wystarczy nieco "pomajstrować" przy nim, żeby słoneczniki przynosiły optymalne plony. Czyli duże i stabilne. Jest to konieczne, gdyż szacuje się, że bez zmian genetycznych, ich plony mogą zmniejszyć się - w najbardziej pesymistycznej prognozie - nawet o połowę. Optymistyczna wersja zakłada spadek o ok. 20 proc.

Nowe odmiany tej oleistej rośliny są obecnie na etapie doświadczalnej hodowli, m. in. w Rumunii. Po zakończeniu testów, krzyżówkowe odmiany słonecznika będą rekomendowane dla państw o różnych warunkach glebowych i klimatycznych - także w Polsce, gdzie już teraz plony są wyższe od przeciętnych o kilkanaście procent, a areał z roku na rok rośnie. Obecnie w Polsce jest on hodowany na ponad 65 tys. ha.

Korzyści wynikające z jego uprawy są ogromne. Nasiona są wykorzystywane do produkcji olejów i żywności, a same rośliny mogą służyć jako zrównoważone źródło energii - biopaliw, co z całą pewnością może przyczynić się do redukcji emisji CO2 i zmniejszeniu zależności od paliw kopalnych. Uprawa słonecznika wspiera również produkcję miodu, nektaru i pyłku. Co istotne, nie wymagają zbyt dużej ilości wody czy pestycydów. Same korzyści.

Co ważne, możemy je hodować we własnym ogrodzie. Są łatwe w uprawie, a ich duże, promienne główki kwiatowe wnoszą radość i kolor do każdego ogrodu. Wymagają jednak nasłonecznionego miejsca (co najmniej przez sześć godzin dziennie). Nasiona sadzimy na głębokości od 5 do 7 cm i zachowując między nimi odległości od 70 do 110 cm. Gleba powinna być stale wilgotna i systematycznie nawożona. Gdy słoneczniki zakwitną, przyciągną wiele owadów. Może to pomóc w zapylaniu innych roślin w ogrodzie i ogólnie poprawić ekosystem. A te uśmiechnięte i pełne radości główki z pewnością niejednemu poprawią humor.

 

 

 

Źródło:

 


https://www.saaten-union.pl/serwis/artykuly/slonecznik-jako-nowa-interesujaca-uprawa-w-polsce/

 


https://be.green/pl/blog/slonecznik-jako-zrodlo-energii-dlaczego-nas-uszczesliwia

Tagi:

słonecznik,  hodowla, 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót
Wyszukiwarka
Newsletter
zapisz